Jakieś 15 mln Polaków, będzie musiało zdecydować, co się stanie z ich środkami znajdującymi się na koncie OFE. Otwarte Fundusze Emerytalne kończą swój żywot w połowie 2021 roku. Do wyboru będzie konta w ZUS lub IKE. Niezależnie od wyboru, rykoszetem dostaną rynki finansowe, a rząd i tak swoje zabierze Polakom.
Oszczędzanie na emeryturę w ramach OFE stanowiło fundusze emerytalne w ramach II filaru (obejmującego ubezpieczenia w tzw. systemie kapitałowym). Były one do pewnego momentu obowiązkowe, a środkami w ramach OFE zarządzały PTE (Powszechne Towarzystwa Emerytalne). Środki były inwestowane na rynkach finansowych, co było dla nich dodatkową porcją kapitału.
Waloryzacja i obietnice od ZUS
Likwidacja OFE wiąże się z przeniesieniem środków do ZUS lub na konto IKE. Jeżeli pragniemy, aby nasze środki zewidencjonowano na naszym koncie w ZUS, dzięki czemu będą one waloryzowane przez kolejne lata, aż nie uzyskamy odpowiedniego wieku do pobierania świadczenia, to musimy złożyć odpowiednią deklarację. W terminie od 1 czerwca, do 2 sierpnia, należy złożyć deklarację w OFE o chęci przeniesienia środków do ZUS. Tylko tyle lub aż tyle.
Przeniesienie z OFE do ZUS nie będzie obarczone żadną opłatą. Co zyska Państwo? Natychmiast dostanie porcję środków finansowych, którymi może zarządzać. Obywatel nie posiada w ZUS żadnych środków, a jedynie zewidencjonowane zapisy odnośnie wpłaconych kwot i obietnicę wypłaty tego kapitału po uzyskaniu wieku emerytalnego (o ile ZUS i rządzący nie zdecydują się na kolejne skubanie obywateli).
Państwowe IKE za 15%
Jeżeli nie zdecydujemy się na wspomniany transfer środków do ZUS, konta OFE z automatu zostaną przekształcone w nowe konta IKE (ale będą to zupełnie inne konta IKE niż funkcjonujące w ramach III filaru konta dobrowolne), a fundusze emerytalne zostaną przekształcone w specjalistyczne towarzystwa inwestycyjne, zarządzające pozostałymi środkami. Pozostałymi, bo rząd za to przekształcenie pobierze sobie prowizję w wysokości 15% naszych oszczędności (średnio ma to być około 1,5 tysiąca PLN). Tak się skubie obywateli.
Środki w ramach nowych kont IKE będą inwestowanie w instrumenty finansowe – im bliżej do ich wypłaty, tym mniejszy udział będzie ryzykownych inwestycji w akcje. Środki na tych kontach będą prywatne (teoretycznie) i dziedziczone, ale nie będzie możliwa ich wcześniejsza wypłata (jak ma to miejsce przy dobrowolnych kontach IKE). Środki wypłacimy dopiero po uzyskaniu wieku emerytalnego i na chwilę obecną, nie będą one już w żaden sposób opodatkowane (co nigdy nie wiadomo czy nie zostanie zmienione).
Po raz kolejny rząd kombinuje z obywatelskimi oszczędnościami na emerytury, by tylko zabrać część środków na ratowanie kulejącego budżetu (który wynika z nieudolności rządzących). A ty obywatelu płacz i patrz, jak cię skubią na żywo. Niestety, póki co, najlepszym sposobem jest prywatne oszczędzanie na emeryturę, bo od Państwa prawdopodobnie otrzymamy emeryturę głodową…
Przeczytaj również
Czy porównywarki kredytów są wiarygodne?
Jak jeść zdrowo i nie przepłacać?
Programy partnerskie związane z finansami